Po przybyciu do Tallina autobus najpierw zajeżdża pod terminal promowy, i warto o tym pamiętać w podróży do Finlandii, bowiem z głównego dworca autobusowego trzeba się do portu kawałek przespacerować. Niestety, do estońskiej stolicy przybywamy z trzygodzinnym opóźnieniem i zwiedzanie miasta trzeba pozostawić na inną okazję. Nie mogę oprzeć się pokusie króciutkiego spacerku do najbliższej baszty (nie więcej jak 15 minut od terminala promowego); Tallin ze swoją wczesnośredniowieczną zabudową ma naprawdę niesamowity klimat i na pewno będę chciał tutaj powrócić.