Geoblog.pl    Aron    Podróże    Góry Polskie    Rysy
Zwiń mapę
2000
29
lip

Rysy

 
Polska
Polska, Rysy
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 0 km
 

Dzień pierwszy

Mój pierwszy dzień w Tatrach! Wyszliśmy z Trybą ok. 4 rano (albo wcześniej, ciemno jeszcze było) za cel obierając charakterystyczną "górkę". A więc w drogę. Jak to się mówi? Aaaa, na azymut :) Dość szybko w naszych butach zaczyna chlupotać woda, kurcze no nie tak to sobie wyobrażaliśmy. Po chwili wchodzimy do lasu, i kolejna niespodzianka, teren przeryty jest przez jakieś zwierzaki (dziki?). Odczuwamy lekki niepokój, ale mimo to ruszamy dalej. Po jakichś 2 godzinach takiej wyrypy (a może krócej, a może dłużej, straciłem rachubę czasu!) dochodzimy do jakichś bardziej cywilizowanych rejonów. Dowiadujemy się, że będziemy zdobywać Nosal :) Nie, tego nikt z nas nie przewidział! Byliśmy pewni, że idziemy w zupełnie innym kierunku! No ale co tam, ruszamy. Na szagę, stokiem narciarskim. Nie jest to zbyt proste, bardzo stromo, a w dodatku mokra trawa. Można wyzionąć ducha. Po dłuższej wspinaczce (nie wiem ile to trwało) w końcu zaczyna się robić trochę bardziej poziomo. Wchodzimy do lasu, przez chwilę nic nie widać i... ohoho, cóż za panorama. Jak tu pięknie... O, i jest nawet szlak! Znacznie później sprawdzam w przewodniku jak długo idzie się szlakiem na Nosal. 45 minut. Nam zajęło to ponad 3 godziny. Chyba rekord??? Takiej wyprawy nie da się zapomnieć.

Dzień trzeci

Po nocnych wojażach śpimy dosyć długo. Giz wybrał się tymczasem na Giewont... No niech mu tam :) Następnego ranka wyruszamy na Rysy, w końcu po to tu przyjechaliśmy! Szkoda, że o wysokich górach mieliśmy wtedy marne pojęcie... Ale po kolei. Jest piękny lipcowy dzień. Śniadanko, zakupy i ruszamy do Palenicy Białczańskiej. Na drodze do Morskiego Oka tłum turystów. Dziarsko podążamy wraz z nimi. Koło schroniska spotykamy grupkę turystów, mniej więcej w naszym wieku. Gadka, szmatka, fotki, też idą na Rysy. A gdzie te Rysy? Mówią, że stąd nie widać. Wierzę im na słowo. W kierunku w którym patrzę (tam powinny być Rysy!) mała, nieszkodliwa chmurka. Spoko, ruszamy! Podchodząc na Czarny Staw umęczyliśmy się niemiłosiernie; trudny odcinek myślę. Co będzie dalej? Dalej jest lżej, obchodzimy jeziorko. Potem po trawie, piargach, ciężej. Pocieszamy się tekstem: "Co, my nie damy rady?", który towarzyszy nam od początku wyjazdu. Dochodzimy do większych skałek, zaczyna padać mżawka. Luz. Po chwili zamienia się w ulewę i gradobicie. Szok! Stajemy. Po minucie jestem cały mokry, okazuje się też, że stoję po kostki w błocie. Co jest? Chowamy się pod skałę. Po paru minutach przestaje padać. Chwila konsternacji, idziemy czy nie? Część ludzi zawraca, część kontynuuje marsz. My z tymi drugimi. Na szczęście nie pada, choć i bez tego jestem cały mokry. Wpadam w rytm i czysto mechanicznie brnę do góry. Przekraczamy płat śniegu, Tryba chce mi wypłacić śnieżną kulką, trafia jakąś dziewczynę, która traci śniadanie :) Nieźle. Dookoła nic nie widać. Niektórzy mówią, że to mgła, mi się wydaje, że to po prostu już chmury. Potwierdza się to później. Na wąskiej grańce przed samym szczytem czekam aż będzie wolny łańcuch. Schodzą Słowacy. Nie rozumiem co mówią, nagle jeden się potknął i usłyszałem swojsko brzmiące "kurwa!". No, teraz rozumiem :) Bracia Słowacy! Trochę się boję, żeby następny na mnie nie wpadł, bo po prawej mam całkiem niezłą przepaść. Uff, w końcu wolne. Wdrapuję się na górę i po chwili orientuję się, że... wyżej już się nie da! Rysy zdobyte!!! Szkoda tylko, że stąd też nic nie widać i okropnie wieje. Wypijam Red Bulla (może doda mi skrzydeł), robimy pamiątkowe zdjęcia i... na dół. Po wyjściu z mgły znowu się rozpadało. A jednak to były chmury! Deszcz towarzyszy nam już do końca, do schroniska i dalej. Jesteśmy przemoczeni a mapa w plecaku... pływa. Dostaliśmy dobrą nauczkę na przyszłość, to nam się przyda. Przecież tu jeszcze wrócimy!
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Komentarze (1)
DODAJ KOMENTARZ
BPE
BPE - 2011-05-10 20:39
I jak tu tych naszych gór nie kochac ?
 
 
Aron
Arek Morales
zwiedził 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 269 wpisów269 15 komentarzy15 184 zdjęcia184 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
17.01.2017 - 18.01.2017
 
 
05.02.2015 - 25.02.2015
 
 
18.11.2014 - 26.11.2014