Jak się okazuje moje domniemane, zeszłoroczne wejście na Scafell Pike nie miało miejsca; wyszedłem jedynie na jeden z jego bocznych wierzchołków - 926-metrowy Ill Crag. Wątpliwości miałem już tuż po marcowym szczytowaniu, teraz się w nich tylko upewniłem. Do pomyłki doszło przy nieciekawej pogodzie, we mgle i przy małej znajomości terenu.
Tym razem sprawa miała się zgoła inaczej. Na dwudniowe wojaże w królestwie Sca Fell wyruszyłem wraz z Danielem i Szymonem, a trasa nasza poprowadziła z Przełęczy Honister na Great Gable, skąd poprzez Sty Head i szlakiem nazywanym Corridor Route na najwyższy szczyt Anglii.
Początkowo pogoda nie zachęcała do wędrówki, od samej przełęczy mgła i deszczyk towarzyszyły nam aż do późnego popołudnia. Kawałek od przełęczy napotykamy na samotny domek wykonany z kamienia, a w jego bezpośredniej okolicy ciekawe miejsca, jeśli lubisz się trochę powspinać. Wieczorem wreszcie wychodzi słońce, a my wspinamy się jeszcze na Great Gabble (899 m), by zabiwakować na podszczytowych trawkach (ok. 640 m n.p.m.) już po przeciwnej stronie góry. Przed sobą mamy masyw Sca Fell w całej okazałości, począwszy od Great End'u (909,5 m n.p.m.), poprzez Ill Crag i Broad Crag (931 m n.p.m.), Scafell Pike (978 m n.p.m.), aż po uważany kiedyś za najwyższy: Scafell (964 m n.p.m.) Dwa tygodnie wcześniej wychodzę na Great End poprzez Skew Gill, jeden z wielkich wąwozów rozcinających zbocza masywu. Emocjonująca droga, jednak tym razem wybieramy trakt tradycyjny (z delikatnymi własnymi wariantami smiley wprost na Scafell Pike. Wizytujemy jeszcze przełęcz Mickledore i obczajamy możliwości wydostania się także na Scafell. Droga poprzez Broad Stand (czyli ścianą na wprost) to wspinaczka stopnia "3" w brytyjskiej skali (trudno), natomiast Lord's Rake to kamienisty i upierdliwy żleb (komin?) przecinający ścianę w prawej jej części. Ażeby dostać się do jego wylotu należałoby się nieco opuścić, a już od samego początku wszystko zdaje się jechać pod nogami, tym razem rezygnujemy z naszego pomysłu i postanawiamy wracać. Broad Crag, Ill Crag, Esk Hause i wreszcie dolina potoku Ruddy Gill, wydrążona głęboko w skale, z licznymi wodospadami i kataraktami, ponad którą majestatycznie góruje Great End, cudowne miejsce. Teraz już blisko farma w Seathwaite i już tylko 1 mila do Seatoller, z którego zabiera nas autobus linii 78 (rozkład tutaj: http://www.cumbria.gov.uk/elibrary/Content/Internet/544/931/1099/40644104427.pdf). Podróż skończona!