Geoblog.pl    Aron    Podróże    Góry Polskie    Waligóra (+Ruprechtický Špičák)
Zwiń mapę
2009
03
mar

Waligóra (+Ruprechtický Špičák)

 
Polska
Polska, Głuszyca Górna
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 5247 km
 
Głuszyca Górna, 16:13

Dzięki Kolejom Dolnośląskim na trasę Kłodzko - Wałbrzych powróciły pociągi, grzech nie skorzystać... Wysiadamy na końcu świata, i... gdzieś trzeba by iść, ale gdzie?! Pogoda nie zachęca do niczego, zawsze jednak mogło być gorzej. Do "Andrzejówki" jest nieco ponad 10 km, na Ruprechtický Špičak - może ze 3 kilometry mniej. Ponoć wart odwiedzenia jest stary kamieniołom w Głuszycy Górnej (nazywany sudeckim fiordem), dziś jednak na zwiedzanie jest już stanowczo za późno. Asfaltową drogą podążamy w kierunku Łomnicy, by na "skrzyżowaniu" przy pętli PKS-u wybrać drogę w lewo, ku ukrytej w lesie osadzie Radosna. Zaczyna się ściemniać, a przed nami jeszcze kawał drogi, zaczynamy przemyśliwać o jakimś noclegu, kiedy to naszym oczom ukazuje się cudo, luksusowy paśnik jak z bajki :lol: Już mamy dach nad głową, a siano pod dupą, czego chcieć więcej?


Nijaki wieczór wynagradza piękny, słoneczny poranek, szamanko, pakowanko i w drogę. Daleko nie dochodzimy, gdyż po lewej stronie drogi naszą uwagę zwraca krzyż wyłaniający się spod śniegu. To ukryty w środku lasu ewangelicki cmentarzyk dawnych mieszkańców tych ziem.

Dalej droga prowadzi lekko się wznosząc ku granicy, aż do Rozdroża pod Szpiczakiem, skąd jeszcze 130 metrów w pionie i pół kilometra w poziomie na szczyt. Tam wieża widokowa, i niestety niewiele widoków. Ładnie prezentuje się jedynie pobliskie pasmo Gór Suchych, z najwyższym Waligórą. Czas wracać na rozdroże, skąd leśną drogą poprowadzoną stokami Waligóry, zwanego niegdyś Jaworem, docieramy na Przełęcz Trzech Dolin, do schroniska turystycznego "Andrzejówka".

Jeszcze tego samego wieczora w rekordowym chyba czasie wdrapuję się na Waligórę - najwyższy szczyt Gór Kamiennych (936 m n.p.m.) Powrót do Wałbrzycha obmyśliłem sobie przez Borową (854 m n.p.m.), najwyższe wzniesienie Gór Wałbrzyskich, ale góra tym razem się obroniła. Nieprzedeptany szlak, i ograniczona ilość czasu spowodowały, że jedyne co to Borową obejrzałem sobie z bliska. Ale po kolei. Tuż za schroniskiem, przy drodze do Rybnicy Leśnej, w górę wgryzła się kopalnia melafiru (melafiry i porfiry to skały z których zbudowane są praktycznie całe góry), frapujący widok. W Rybnicy Leśnej warto odwiedzić stojący przy skrzyżowaniu zabytkowy kościółek, tuż koło niego również ciekawe zjawisko hydrologiczne, kolano kaptażowe Rybnej, czyli przykład przejęcia górnego biegu jednego potoku przez drugi, będącego skutkiem silnej erozji wstecznej tegoż.

Jeszcze kilka słów o Wałbrzychu. Tak brudnego miasta jak żyję nie widziałem. Śmieci porozrzucane są dosłownie wszędzie i to najróżnorodniejszego sortu, szmaty, butelki, cuda-wianki... Czy ktoś może potrafi wytłumaczyć ten fenomen?

Kilka użytecznych adresów (może komuś się przyda):
http://www.sudety.it/index/artykuly/ID,12
http://www.sudety.it/index/artykuly/ID,29
http://andrzejowka.com.pl/informacje/przyroda
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (1)
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
Aron
Arek Morales
zwiedził 16% świata (32 państwa)
Zasoby: 269 wpisów269 15 komentarzy15 184 zdjęcia184 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
17.01.2017 - 18.01.2017
 
 
05.02.2015 - 25.02.2015
 
 
18.11.2014 - 26.11.2014