https://picasaweb.google.com/UliceBezJutra/Giewont
Słonecznie i dość zimno. Śniegu niewiele. Idziemy na Kondracką Przełęcz, skąd kierujemy się na Giewont. Jest kilku turystów, o dużo, dużo mniej niż latem. Sam wierzchołek, wraz z naszymi sylwetkami, podświetla popołudniowe słońce... Taaaak, obserwujemy nasz pierwszy Brocken!!! *
Widmo Brockenu (za www.wikipedia.pl): rzadkie zjawisko optyczne spotykane w górach, polegające na zaobserwowaniu własnego cienia na chmurze znajdującej się poniżej obserwatora. Zdarza się, że cień obserwatora otoczony jest tęczową obwódką zwaną glorią.
Zjawisko obserwowane jest najczęściej w wyższych górach w warunkach, gdy obserwator znajduje się na linii pomiędzy Słońcem a chmurą, która położona poniżej obserwatora odgrywa rolę ekranu. Zjawisko obserwowane w górach daje ponadto efekt pozornego powiększenia cienia obserwatora – projekcja naturalnej wielkości cienia obserwatora na tle oddalonych gór sprawia, iż wydaje się on powiększony.
Zjawisko nazywane "widmem Brockenu" po raz pierwszy opisał Johann Esaias Silberschlag w 1780 r. Nazwa zjawiska pochodzi od szczytu Brocken w górach Harz, gdzie było ono obserwowane.
Wśród taterników istnieje przesąd, mówiący, że człowiek, który zobaczył widmo Brockenu, umrze w górach. Wymyślił go w 1925 i spopularyzował Jan Alfred Szczepański. Ujrzenie zjawiska po raz trzeci "odczynia urok", co więcej - szczęśliwiec może się czuć w górach bezpieczny po wsze czasy.